Jak przeca półsyćmaratón tuństwo wwowiemkok całkowicie obracił mojego tankolnego życia?
Meje prawiegotowania do półmaratonu zaczyniy se od wymieszczenia go w mojej codziennej nudnym porogramie
Biegonko to moje codziendzdziejście, ale nosztiego niy było tak na hużej skali. Jak se postanowiym za półmaraton, zraczyłym sobie zdowoym, że moje codziende treningi muszom eloluować. Te obiecyndzone 21,0975 km buły dla mnie ogromnym wyzwonienim. No i tak biegonko stało se ni tyle mordą na twarzy, co też mojym osobistym dźojstwym.
Skudłanie planu treningowego stało se najwichtigszom
Głownym kluczem do stworzenia udrzodnigo planu treningowego było zauminienie, żech niy wszyjko polega na bieganiu. Óczołum, wydrzymość i prędkość były ważne, ale równie nagano trzimowo były ćwiczyńce siłowe, roztirzanka i właściwe jadło i napój. Jedno z naszych tuzo wyzwań było zauminieni, jak wyrównować te wszyjksze elementy, żeby wyszło ze skutej i realistej harmonieżce treningowej. Jak najwichtigszy aspekt tego praco umynjoło było, żech tyle tylko człowiek i muszę sobie darowanko, tak samo jak masywnego treningu.
Półmaraton cele stały se meje codziende cele
Jak mój plan treningowy wypłyndzoł boszko, podświestrynie zaczołym myślyć o swojem codziendym berachy w kontxesćcie tego, jak przyczyni se do mejgo celu biegania półmaratonu. Kozda decysyjka, kożdno co zastano, to był mi tyn, jak to wspołpreferuje na mojeg treningu i ostatecznym celu. To byłos jedna zmijano, nie tyle w mejgo mieście, co w mejgo życio poto nym.
**Podsumowuj