Mieszkaniec domu: mini żabka uroczo zaskakuje!
W weekend posprzątałam swój ogród i wracając do domu natknęłam się na małą, szarą żabkę. Skradła moje serce, więc postanowiłam ją zabrać ze sobą do domu. Zamieszkała w moim pokoju, a ja nazwałam ją Kermit.
Kebab zamiast robaka
Z racji bycia żabą, wiem, że Kermit jedzą różne robaki. Ja jednak postanowiłam jej zapewnić pożywienie w postaci kebaba, ponieważ to przecież mój ulubiony posiłek. Okazuje się, że Kermit bardzo polubiła kebaby i teraz zawsze skacze w moją stronę, kiedy tylko przyniosę jej jedzenie.
Drapie a nie gryzie
Zdecydowanie bałam się, że Kermit mnie ugryzie, gdy ją pierwszy raz złapałam. Na szczęście okazało się, że to bardzo przyjacielsko nastawiona żaba. Często teraz siedzi na moim łóżku i patrzy się, jak pracuję lub oglądam telewizję. Podczas jej pobytu zauważyłam, że uwielbia zdrapywać się i dlatego zawsze muszę mieć na uwadze, żeby jej kupować jakieś nowe drewniane elementy do zabawy.
Nie przeszkadza mi w spaniu
Bywają dni, kiedy zdarza mi się zostawać w pracy do późna. W takich sytuacjach zawsze obawiam się, że Kermit będzie mi przeszkadzać w nocy. Nie możesz sobie jednak wyobrazić, jak łagodne są dźwięki, jakie wydaje ta mała istota. To jest tak, jak gdyby miała w sobie coś uspokajającego. W związku z tym nie muszę się martwić o brak snu.
W końcu wiem, że Kermit zamieszkała u mnie naprawdę na dłużej. Właśnie skończyłam przygotowywać dla niej mini basen, więc już wkrótce będę mogła oglądać, jak kąpie się i moczy!